Wyjątkowy jubileusz Pani Ireny

W ubiegłym tygodniu mieszkanka Żuromina Pani Irena Sokołowska obchodziła wyjątkowy jubileusz – setne urodziny. Z tej okazji jubilatkę odwiedzili niecodzienni goście: burmistrz Aneta Goliat, kierownik Urzędu Stanu Cywilnego Maria Iwona Kortes, zastępca kierownika USC Beata Suchoparska oraz przedstawiciele władz rządowych i instytucji.

Pani Irena Sokołowska z domu Krankowska urodziła się 30 października 1922r. w Będzyminie. Jej rodzicami byli Marianna i Władysław Krankowscy. Pani Irena miała siedmioro rodzeństwa, czterech braci i trzy siostry.

Gdy wybuchła druga wojna światowa jako młoda dziewczyna została zmuszona przez Niemców do pracy w folwarku w Rozwozinie a potem w Chromakowie. Praca była ciężka, nikt nie otrzymywał za nią żadnej zapłaty a niejednokrotnie pracownicy byli bici przez hitlerowców.

Pani Irena wyszła za mąż w wieku 24 lat. Jej mężem był Feliks Sokołowski, który jako młody chłopak odbywając służbę wojskową w trakcie wojny trafił do niewoli w Niemczech a potem do obozu koncentracyjnego w Działdowie. Po zakończonej wojnie i wyjściu z obozu wzięli ślub i zamieszkali w Będzyminie, gdzie odziedziczyli niewielkie gospodarstwo po rodzicach. Jak wspomina Pani Irena “mąż był bardzo zdolny, umiał wszystko wykonać i naprawić. Dużo rzeczy robił sam np. piękne sanie konne lub dla wnuczków zabawki drewniane”. Pani Irena miała czworo dzieci, dwóch synów i dwie córki. Feliks Sokołowski zmarł 14 stycznia 1986r. Pani Irena doczekała się sporej gromadki wnuków i prawnuków. Wnuków ma dziesięcioro a prawnuków trzynaścioro.

Pani Irenie gratulujemy tak wyjątkowego jubileuszu. Życzymy kolejnych lat życia w dobrym zdrowiu i wszelkiej pomyślności.